wtorek, 31 stycznia 2012

Zimnooooo

Uj...i w Belgii coraz zimniej :O mam nadzieje ze tylko nie bedzie takiej temp jak w Polsce .... -30'C
Dzisiaj już mi ręce zmarzły.... jak weszłam do domu ... od razu pod gorący prysznic... i coś na ząb ...




Jeszcze tylko ogarnę w pokoju... i idę spać bo jutro znowu dzień pełen wrażeń !! ;))
I juz po pracy... troche mnie meczy droga do domu ,ale od 2 lutego juz bede samochodem jezdzila :))
A teraz pokaze wam mój nowy portfel ,którego nie mogłam nie kupić : D


co o nim sądzicie ??

poniedziałek, 30 stycznia 2012

czas na kolacje

A dzisiaj na kolacje ...kanapeczki z pomidorem <33 kocham !
Kurde i chyba znowu do sklepu musze isc... : ( ziemniaki i maslo sie skończyło .

uwielbiam ciemne pieczywo ....

Dalsza część zakupów... : ) Bransoletka z nowej kolekcji H&M... piórko <33
Co o niej myślicie ?
A tu słodkie perfumy kupione w pimkie ...bardzo mi się podobaja...

No i po zakupach

Kupiłam dwa balsamy po promocji ...jeden pachnie truskawkami a drugi guma balonowa <33 mniam....


Muszę wam pokazać jakie zapalniczki kupiłam.... <33
Zaraz idę na zakupy... to może coś ciekawego upoluję :]

niedziela, 29 stycznia 2012

eee...tęsknie za moim psiakiem... wczesniej wkurzało mnie jak szczekał,a teraz przyznam szczerze ze mi nawet tego brakuje :))

czwartek, 26 stycznia 2012

załamanie

Dzisiaj siedząc w pracy było dobrze.Jednak gdy wyszłam zaczeło się coś ze mną dziać.Stojąc na przystanku zobaczyłam starszą kobietę ... strasznie zniszczoną przez życie.Ręce jej sie trzęsły i przez jakąs chorobę głowa również...do tego słabo słyszała...zamyśliłam się i przyszla mi do głowy myśl...a co bedzię gdy wróce do Polski i moja babcia będzie w takim stanie... czy będe sie obwiniała,że nie było mnie przy niej taki kawał czasu?? ...zaczełam mieć w sobie lęk ,że gdy wróce moze być już za pozno...czy tak ma być??łzy jak grochy zaczeły mi spływać po policzkach,zakryłam sie szalikiem zeby nikt nie zauwazył.Jadąc autobusem starałam sie wyciszyć...jednak gdy tylko wysiadłam zaczeło padać i zdecydowałam sie ze zamiast jechać do domu ,zajadę do sklepu po pomidory <33 Wsiadając do nastepnego autobusu kobita zaczeła sie na mnie wydzierać (i tak nie zrozumiałam)jednak gdy skończyła po prosilam zeby przeszla na język angielski...chodziło o to,że nie chciała sprzedać mi biletu ponieważ nie miała jak mi wydać z 20 euro ... załamałam sie i wysiadłam... gdy doszłam do sklepu kupiłam pomidory i poszłam do kasy samoobslugowej... zapłaciłam za pomidory ,lecz automat wydał mi tylko reszty ...bez paragonu .Nie przejmując się tym chciałam wyjsc...nagle znowu jakaś kobitka mnie zatrzymała i cos do mnie zaczeła gadać ...zorientowałam sie ,że pyta o mój paragon... mówiac jej ze nie mam ,kazała mi isc do normalnej kasy i zapłacić jeszcze raz... powiedziałam jej ze automat mi wydal reszty bez paragonu,a ta na to ze nie mozliwe! Uparłam sie i kobita otworzyła kluczykiem automat-mój paragon tam był...zablokował sie ...zrobiło jej się glupio ale nic nie powiedziała,dała mi paragon i wyszłam zła !Idąc do domu zaczełam płakać...po chwili wyłam jaj bóbr... dobrze że nikogo nie mijałam.Potrzebowałam tego...musiałam wypłakać wszystko,bo czułam,że to siedziało gdzieś we mnie.Szczerze?Gdyby mnie ktoś zapytał dlaczego płacze-nie odpowiedzialabym,ale nie z nieuprzejmości...po prostu sama nie wiedziałam dlaczego wyje...czułam tylko  ,ze wszystkich mam w dupie i chce mieć świety spokój,zeby wszyscy mnie zostawili ...!!!Zmokłam,ale nie przejmowałam sie tym,weszłam do domu ... i wszystko mi przeszlo,umyłam się ,zjadłam i stwierdziłąm ze musze sie z kimś tym podzielić.Teraz jestem strasznie zmęczona i idę spać...dobranoc :*

wtorek, 24 stycznia 2012

Ale miałam wczoraj dziwna przygode.Gdy wracałam z pracy ... dowiedziałam się,że muszę wracać autobusem... więc poszłam na przystanek i sobie czekam....podjechał mój autobus..gdy wsiadłam kierowca zaproponował mi coca cole ... zgodziłam się,a ten zostawił mnie w autobusie i poszedl do sklepu mi ją kupić(pierwszy raz w życiu widziałam tego kierowce) gdy zapytałam się go ile mam za nią zapłacić odpowiedział ze ona jest dla mnie od niego... myśląc,że to normalne ... wypiłam cole i siedziałam dalej... autobus się zapełnił ... i ruszyliśmy... jadąc kierowca autobusu próbował ze mną porozmawiać,lecz nie znał angielskiego i słabo mu to wychodziło . Nagle zorientowałam się,że zostałam sama w autobusie ! wszyscy już dawno wysiedli... zaczełam się lekko obawiać(przyznam sie szczerze)ale nie siałam paniki ;)uświadomiłam sobie ,że kierowca nie sprzedał mi biletu :O nacisnełam guzik stopu i czekałam co sie bedzie działo... mężczyzna zatrzymał autobus (nie powiem ,ze odetchnełam z ulgą)lecz do ręki wcisnął mi maleńką karteczke z jego imieniem i numerem telefonu ; D hahahhaha   Pozdrawiam Kierowcę ;] i z przykrością zawiadamiam go iż nie zadzwonię ...ale dziękuję za colę i darmową podwózkę



zdjęcie robiłam telefonem...dlatego słaba jakość ...

niedziela, 22 stycznia 2012

Wczoraj byłam na pchlim targu ... pokaze wam nie długo co upolowałam... :) Pogadałam sobie z Polakami :) dzisiaj wybieram sie do restauracji na pizze ...miałam robić schabowe,ale mi się nie chce ..hehe.

wtorek, 10 stycznia 2012

Dzisiaj byłam w pracy... pierwszy raz po świętach...ciężko ...Przyzwyczailam sie do tego że oglądałam filmy do 5.00 albo i nawet 6.00 godziny ...i jak przyszło mi się położyć spać to wynikiem tego było przekręcanie się z boku na bok do godziny 3.00 a o 6.00 już wstałam sie szykować ...wyobrazcie sobie jak wyglądałam w pracy i jak funkcjonowałam... całe szczęście ,że jest kawa ! :))

a na foto cos za czym bardzo tęsknie !i nigdzie indziej takiego widoku nie uwiecznie ! Bo to Polska... zdjecie sama robiłam ^^ prawda,że pięknie to wygląda?

poniedziałek, 9 stycznia 2012

Kawa stoi i stygnie,nie chcę jej już.Nie chcę jej tak samo jak Ciebie ,możesz już zniknąć ...za dużo tego wszystkiego jak na moje szczeniackie zycie.Pamiętasz jak razem leżeliśmy na trawie i patrzyliśmy w gwiazdy ? Rzekłeś ,że ja jestem wlaśnie Twoja gwiazdą... czemu teraz nie spojrzysz mi  w oczy gdy Ci to przypominam ?Wychodzisz... jak zwykle,walczysz sam ze soba. Ja juz tak nie chce ....to nie jest dla mnie .Teraz zamykam oczy zeby tylko cos czuć.Psuję się !

niedziela, 8 stycznia 2012

Dzisiaj na dworze nawet ciepło...ale nie wychodziłam z domu... bo gdzie ja pojde ? do sklepu nawet nie warto bo po co ?Poogladać wystawy ? i narobić sobie ochoty na te wszystkie ,,bibeloty'' ... nie dopisuje mi dziś humor przepraszam... Pokaze wam zdjęcia jakie zrobiłam u mojej babci w lesie jak jeszcze byłam w Polsce...mam nadzieje ,że wam sie podobaja :)?

piątek, 6 stycznia 2012

małe bobasy

Dzisiaj gdy szlam do sklepu uslyszalam ze moje dwie szczurzyce strasznie piszcza...pomyslalam ze znów się biją,zagladam do klatki ,a tam niespodzianka !!! :)

Jeszcze nie lliczyłaam ile ich jest ,ale już je kocham ;)